Skawinka - Nadwiślanka 1-1(1-1)
0:1 - Damian Krzyk 20, 1:1 - Grabowski 38
Skawinka: Samborski - – Węgrzyn (30’ Morawa), Stec (65’ Mizera), Pawełczak, Mrowiec –Nazim K. (75’ Dachowski), Krasuski M. (65’ Sikora), Meus, Krasuski J., Grabowski - Ignyś
Nadwiślanka: Wielbłąd - J.Krzyk (70' Potęga), Leśniak, Frączkiewicz, Hajdaś - Gruchała, Sowa, Oraczewski (65' K.Pempuś), D.Krzyk (55' Trzepałka) - Kłoda,Zawartka (86' Czaja)
SPORT. Piłkarze Nadwiślanki Nowe Brzesko zremisowali w sobotę na boisku Skawinki 1-1 i zdobyli pierwszy punkt w tym sezonie. Była to jednocześnie ich druga zdobycz punktowa w tym roku.
- Na początku mieliśmy grać piłką, rozsądnie i to się nieźle udawało. Zdobyliśmy prowadzenie po strzale Damiana Krzyka z rzutu wolnego - mówi najbardziej doświadczony zawodnik w zespole, a jednocześnie kierownik drużyny Tomasz Frączkiewicz. Z czasem gościom było coraz trudniej. W II połowie za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Kamil Kłoda. Obrona wyniku w osłabieniu i ogromnym upale nie była łatwą sprawą, ale udało się ze Skawiny wywieźć remis.
- Mogliśmy nawet wygrać, bo po kontratakach okazje miał Tomek Zawartka, ale w takiej sytuacji remis też bardzo cieszy - podkreśla Tomasz Frączkiewicz.
Teraz kibice w Nowym Brzesku czekają na pierwsze punkty Nadwiślanki na własnym boisku.
(ALG)