Nadwiślanka Nowe Brzesko - strona nieoficjalna

Nadwiślanka postanowiła jak najszybciej odrobić straty i po wspaniałym podaniu Hanusiaka na listę strzelców wpisał się Profic. Jak się potem okazało – nie po raz ostatni.  Nie minęła nawet minuta a snajper „Dumy Nowego Brzeska” pięknym lobem wywołał rozpacz u miejscowych sympatyków. Tuż przed przerwą przypomniał o sobie po raz enty – dając dwubramkowe prowadzenie po pierwszych czterdziestu pięciu minutach gry. Nie zabrakło również kontrowersji – przy stanie 2:1 w polu karnym znów pojawił się ”gwiazdor” przyjezdnych i został nie przepisowo powalony przed stopera miejscowych, jednak gwizdek arbitra milczał i wywołał złość na nowobrzeskiej ławce.  Po przerwie nie brakowało okazji na podwyższenie wyniku jednak strzał Profica trafił w słupek, Hanusiaka w poprzeczkę a uderzenie Jarosława Krzyka sparował Gumuła. Pod drugiej stronie boiska skórę Wielbłądowi uratował słupek. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Tyrański.

• Komentarzy [0]
• czytano: [779]
• DO