Takich trzech jak ich dwóch to nie ma ani jednego czyli o...
autor: nadwislanka, 2009-08-20 07:28
Takich trzech jak ich dwóch to nie ma ani jednego czyli o napastnikach ...NADWIŚLANKA NOWE BRZESKO 3:1 WIARUSY IGOŁOMIA strzelcy bramek: Profic 2, Woźniak 50 (rzut karny), 77 - Tomana 68 (samobójcza) Sędziował: Krzysztof Dąbroś Żółta kartka: Krzyk Karol Czerwona kartka: Król Nadwiślanka: Kisiel - Frączkiewicz, Tomana, K. Marek - Hajdaś (87 J. Krzyk), Tyrański, Hanusiak, Czekaj (73 Oraczewski), Pawlak (75 A. Marek) - Profic (17 K. Krzyk), Woźniak
a w czytaj więcej ... relacja, galeria, bramki z meczu ZAPRASZAMY !!
REKLAMA
Takich trzech jak ich dwóch to nie ma ani jednego czyli o napastnikach Nadwiślanki słów kilka.
"Z dużej chmury mały deszcz" tak można najkrócej opisać środowe spotkanie pomiędzy Nadwiślanką a Wiarusami Igołomia. Miało być ciekawie, bo lokalni rywale rozbili w pierwszej kolejce Wisłe Niepołomice ale nurtujące wszystkich pytanie czy "Duma Nowego Brzeska" rozpocznie sezon od dwóch zwycięstw już po trzech minutach zamieniło się w typowanie ala "kto da więcej" czyli ile podopieczni Tomany pokonają przyjezdnych. Z lewej strony popędził Marek Pawlak dograł do Profica a ten z najbliższej odległości pokonał Budkę.
za chwilę Marek Pawlak dogra piłkę do Profica, Wojciech Hajdaś gratuluję strzelcowi bramki. a ten otworzy wynik spotkania.
Niestety pech chciał że bohater musiał opuścić boisko kwadrans później z powodu kontuzji, której nabawił się po interwencji jednego z rywali. Jego miejsce zajął Karol Krzyk, który przed przerwą mógł podwyższyć wynik pojedynku jednak i on i Hajdaś jak i Woźniak nie znaleźli sposobu na pokonanie Budki. Do przerwy więc wynik nie uległ zmianie i miejscowi schodzili z placu gry z TYLKO jednobramkowym prowadzeniem.
Tuż po przerwie sytuację wypracował sobie Zdzisław Woźniak, pomknął w kierunku bramki i został brutalnie zatrzymany przez Króla, tuż przed szesnastką. Sędzia Krzysztof Dąbroś bez wahania pokazał zawodnikowi czerwony kartonik i przyjezdni przez niespełna czterdzieści pięć minut musieli grać w osłabieniu. Następnym razem w roli "kata" wystąpił Niziołek faulując Hanusiaka tym razem w obrębie pola karnego, czego konsekwencją była jedenastka pewnie wykonana przez Zdzisława Woźniaka, który zaliczył swoje premierowe trafienie w Nadwiślance.
Na dwadzieścia minut przed końcem kontaktową bramkę zdobyły Wiarusy a właściwie defensywa Nadwiślanki, po niefortunnej interwencji Kisiela, piłka odbiła się od zawodników i wpadła siatki. Na szczęście jednak swoje biegowe umiejętności pokazał Woźniak, zdobywając drugie swoje trafienie w tym pojedynku zaliczając kapitalny rajd przez pół boiska przy ulicy Niecałej. A z jaką łatwością przyszło mu pokonanie defensywy gości dobrze widać po zachowaniu Budki, który końcowy fragment akcji postanowił oglądać "z parteru"
Podsumowując: 3:1 to najniższy wymiar kary na jaki zasłużyli piłkarze z Igołomi. Oprócz niewykorzystanych okazji z pierwszej połowy niezaliczona bramka Wojciecha Hajdasia w drugiej odsłonie i pudło Patryka Oraczewskiego świadczy o nieskuteczności. Na całe szczęście jest to nieskuteczność, która nie przynosi konsekwencji bo przecież Nadwiślanka jest liderem, BA!! mało tego ma najwięcej strzelonych bramek wśród wszystkich drużyn po 2 kolejkach. Oby tak dalej !
Zwycięstwo piłkarze zadedykowali Prezesowi Jackowi Zawartce, który w tym tygodniu obchodził imieniny. My również składamy najserdeczniejsze życzenia !
W pozostałych spotkaniach na uwagę zasługuję porażka Wiślanki w Czarnochowicach. Gdovia rozbiła natomiast Contre Sułków, która nie miała w niedzielę żadnych problemów z Rożnową. Liga więc staję się coraz bardziej wyrównana i ciekawsza. Najważniejsze że na pierwszym miejscu w tabeli znajduję się drużyna "Dumy Nowego Brzeska".