- autor: nadwislanka, 2014-05-25 21:16
-
Zabrakło sił żeby dogonić lidera.
Mecz z liderem z Gdowa fatalnie rozpoczął się dla Nadwiślanki. Gdovia szybko obieła prowadzenie 2-0, chwilę później było już 3-0. Uderzenie z rzutu wolnego przeleciało miedzy zawodnikami w murze, Lubacha obronił strzał ale "wypluł piłę" wprost pod nogi napastnika Gdovi, który nie miał problemu z dopełnieniem formalności. Dopiero po utracie 3 bramki obudziła się ofensywa Nadwiślanki i po składnych akcjach Komendy Konrada, Damiana Krzyka, Damiana Mocherka i Andrzeja Komendy, ten ostatni dwukrotnie pokonał bramkarza gości. W drugiej połowie nowobrzeszczanie za wszelką cenę dążyli do wyrównania jednak z upływem czasu zaczynało brakować sił. Akcje były coraz mniej składne a do głosu zaczęła dochodzić ofensywa drużyny gości. Jednak żadnej ze stron nie udało się już zdobyć bramki i tak 3 pkt pojechały do Gdowa, które niemal zapewniły już Gdovi awans do klasy okręgowej.
W środę o 18 00 mecz o 6 pkt. Nadwiślanka - Iskra Zakrzów